Event odbędzie się już w czerwcu na torze wyścigowym we Francji. W poniedziałek 22 maja br. odbyła się prezentacja polskiego reprezentanta w siedzibie John Deere Polska w Tarnowie Podgórnym.
Precyzja, niezawodność, doświadczenie – między innymi te cechy będą potrzebne, aby wygrać tegoroczną edycję Mistrzostw Europy Operatorów, które odbędą się w dniach 13-15 czerwca 2017r. na torze testowym Michelin Ladoux w Clermont-Ferrand. Uczestniczyć będą w niej przedstawiciele 13 krajów, którzy uzyskali w drodze głosowania internetowego największą liczbę głosów. W Polsce, zdecydowanym zwycięzcą okazał się właściciel gospodarstwa rolnego o powierzchni 200 ha w gminie Tarnówka, Pan Bartłomiej Grzybek.
„Cieszymy się, że głosowanie spotkało się z tak dużym zainteresowaniem fanów marki John Deere. Przed Panem Bartłomiejem duże wyzwanie, ale i życiowa szansa, w której liczyć będzie się odpowiednie opracowanie strategii łączącej prędkość jazdy oraz niskie zużycie paliwa i minimalne ugniatanie gleby. Z uwagą będziemy śledzić poczynania naszego reprezentanta i odpowiednio go do tych zmagań przygotujemy, aby osiągnął jak najwyższe miejsce” – mówi Mirosław Leszczyński Prezes Zarządu, Dyrektor Generalny John Deere Polska.
Z rolnictwem związany od dzieciństwa
Bartłomiej zaczynał swoją przygodę z rolnictwem już jako kilkuletni chłopiec, pod czujnym okiem swoich rodziców, a zwłaszcza ojca Eugeniusza, który wprowadzał go w pierwsze tajniki rolnictwa. W momencie osiągnięcia pełnoletności, rodzice przepisali mu pierwsze hektary ziemi i od tego momentu zaczął już sam decydować o tym, w jakim kierunku będzie się rozwijać jego gospodarstwo. A co interesuje go najbardziej w tej dziedzinie?
„W rolnictwie bardzo interesujące są wszystkie nowoczesne rozwiązania, które wprowadzają producenci, takie jak: monitorowanie wydajności, aktywna kontrola załadunku czy zdalna naprawa maszyny. Wszystko, aby jeszcze bardziej zoptymalizować działania na polu. Sam staram się, aby w moim gospodarstwie tych innowacji było jak najwięcej. Rozwijanie wiedzy, dokształcanie się, szukanie nowoczesnych systemów, to część mojej codziennej pracy” – mówi.
Bartłomiej Grzybek w swoim gospodarstwie posiada dwa ciągniki firmy John Deere. Pierwszy z nich zakupił w 2010 r. – „W tamtym momencie byłem zainteresowany zakupieniem siewnika, jednak będąc na pokazach maszyn rolniczych zaproponowano mi zakup ciągnika o modelu 6930. To był czas, kiedy również powoli myślałem nad zakupem nowej maszyny tego typu. Po jej przetestowaniu, okazało się, że zdecydowanie warto w nią zainwestować” – wspomina Pan Bartłomiej.
Pięć lat później 33-latek z Tarnówki, zdecydował się na inwestycje w kolejny ciągnik amerykańskiego producenta. Tym razem wybór padł na model 7730, wyprodukowany w 2011 roku. Oba ciągniki służą Panu Bartłomiejowi po dzień dzisiejszy. Zapytany, co najbardziej ceni sobie w ciągnikach tej marki, bez chwili zastanowienia odpowiada. – Niezawodność. Maszyny spod znaku jelonka są zawsze gotowe do pracy w momencie, kiedy ich potrzebuję. Nie zdarzyło się dotychczas, aby któryś z ciągników uległ jakieś większej awarii, a wszystkie drobne usterki były bardzo szybko reperowane przez autoryzowany serwis.
Poza rolnictwem – na pomoc innym
Poza pracą w gospodarstwie poświęca się pracy w Ochotniczej Straży Pożarnej w Tarnówce, gdzie służy już 15 lat i obecnie jest prezesem jednostki. To jego pasja, która pozwala mu pomagać innym, biorąc udział w akcjach ratowniczych oraz m.in. uświadamiając ludziom o konieczności i sposobach obrony przed pożarami oraz przygotowaniu ich do udziału w ochronie przeciwpożarowej. W wolnych chwilach od pracy, całą swoją uwagę poświęca na wychowanie, wraz z żoną Anitą, rocznej córeczki Zuzanny.
Na Pana Bartłomieja we Francji czeka wiele atrakcji. Przed zawodnikami szereg wymagających konkurencji. Oprócz samej rywalizacji, uczestnicy mistrzostw, będą mieli możliwość odbycia szkolenia z optymalizacji ciągnika, prowadzone przez ekspertów John Deere i Michelin. A wszystko odbędzie się na nowym ciągniku 6250R z CommandPRO, który poszerzy ofertę John Deere w 2017r. Nie pozostaje zatem nic innego jak trzymanie kciuków za polskiego reprezentanta.
Źródło: John Deere Polska